Uwielbiamy gotować z olejkami eterycznymi. Liczba mnoga bierze się tutaj z tego, że kulinarne przygody współdzielę z moim mężem, Kubą.
Oczywiście mówię o olejkach czystych, przebadanych, przeznaczonych do spożycia doustnego. Ja dodaję wyłącznie najwyższej jakości olejki doTERRA, które są testowane i ekologiczne. Oczywiście używam ich nie tylko do gotowania, ale i do wspierania zdrowia, pielęgnacji, zamiast chemii gospodarczej, do wspierania nastroju, regulacji emocji, do medytacji, do pogłębiania stanów świadomości itd. I choć nie jest to blog kulinarny, to dzisiaj i jeszcze nieraz będzie o gotowaniu. Ideą jest smak, aromat, naturalność, zabawa, miłość i olejki. To wszystko przeplata się w moim życiu.
Dlaczego uwielbiamy gotować z olejkami?
- bo w 1 kropli jest cała esencja aromatu
- bo jest to bardzo proste
- bo jest to wydajne (gdyby chcieć uzyskać ten smak świeżymi ziołami czy przyprawami, trzeba by dodać ogromną ich ilość)
- bo olejki są czyste, ekologiczne i wydajne
- bo dodane do dań zamieniają je w smakowe arcydzieła.
Pełne smaku tacos to jedno z moich ulubionych dań. Wróciliśmy dopiero co z Italii i po pastach i pizzach miałam ochotę na michę warzyw. Dlatego gdy mąż zapytał, na co miałabym ochotę w dniu urodzin, zobaczyłam przed oczami pikantne, megawarzywne i pożywne tacos z chilli i tofu. Uwielbiam naszą domową kuchnię, naprawdę stęskniłam się za smakami, które wyczarowujemy w naszym domu. Mamy też swoje intymne rytuały związane z przygotowywaniem potraw od serca, doprawiamy je miłością i czułością, i – powiem Wam w niesekrecie – nazywamy to Kuchnią Kochanków. Zrobiło się pikantnie, a będzie jeszcze pikantniej.
A zatem padło na urodzinowe tacos.
Inspiracją był dla nas przepis na blogu Bosh.tv, ale podkręciliśmy go po swojemu. Zaletą tego przepisu jest duża ilość białka, co dla mnie ma duże znaczenie, ponieważ nie jem mięsa (jem ryby). Ilość podana w przepisie wystarczy na kilka obiadów. My zwykle robimy na dwa dni + mrozimy woreczek farszu na potem.
Składniki na farsz chili
Olejki eteryczne dōTERRA:
- Coriander (z liści kolendry)
- Caraway (kminek)
- Cassia (kasja, ale zamiast niej może być olejek cynamonowy)
Każdego po 1-2 krople
Pozostałe składniki:
- 300 g bardzo twardego tofu
- 3 łyżki oliwy z oliwek
- ¼ łyżeczki soli
- ¼ łyżeczki pieprzu
- 1 czerwona cebula
- 2 ząbki czosnku
- 1 czerwona papryczka chili (pozbawiona pestek)
- 2 łodygi selera naciowego
- 2 łodygi jarmużu
- 1 czerwona papryka
- ½ łyżeczki soli
- 1 łyżeczka chilli w proszku
- 1 łyżeczka wędzonej papryki
- 400 g posiekanych pomidorów
- 400 g czarnej fasoli z puszki
- 20 g liści kolendry
- 1½ łyżki nasion mieszanych
- Kilka plastrów sera Mimolette (nabiałowego lub wegańskiego, jeśli chcesz tacosy vegan)
- Opcjonalnie 1 batat i avocado
Wykonanie farszu chili
1
Wyłóż talerz papierem kuchennym, połóż tofu na talerzu i przykryj większą ilością ręczników papierowych. Przyciśnij czymś ciężkim, żeby odsączyć i pozostaw na co najmniej 30 minut.
2
Obierz i drobno posiekaj czerwoną cebulę, czosnek i czerwone chili. Drobno pokrój w kostki łodygi kolendry i selera. Odcedź czarną fasolę i opłucz ją.
3
Rozgrzej rondel z oliwą. Dodawaj po kolei cebulę i mieszaj przez 3 minuty. Dodaj czosnek, czerwone papryczki chilli, seler naciowy, czerwoną paprykę i łodygę jarmużu i mieszaj przez kolejne 5 minut. Dodaj pokruszone palcami tofu, sól, pieprz, chili w proszku, kminek, wędzoną paprykę, cynamon i wszystko dobrze wymieszaj. Dodaj po 1-2 krople olejków eterycznych doTERRA: Caraway, Coriander i Cassia lub Cinnamon. Chwilowo nie miałam olejku cynamonowego, więc dodałam kasję. Ale cynamonowy będzie tak samo dobry albo i lepszy
4
Na koniec dodaj pokrojone pomidory i czarną fasolę, wszystko wymieszaj, zmniejsz ogień do bardzo delikatnego wrzenia, przykryj pokrywką i gotuj na wolnym ogniu przez 15 minut.
5
Po 15 minutach zdejmij chili z ognia i dodaj liście kolendry.
Chcesz spróbować olejków w kuchni?
Jeśli jeszcze nie znasz olejków dōTERRA i chcesz je wypróbować, napisz do mnie. Pomogę Ci dobrać olejek pod Twoje potrzeby i wyślę Ci próbkę.
Teraz możesz przygotować domowe tacos
Ja użyłam gotowych tortilli i tylko je doprawiłam. Potrzebujesz łyżkę oliwy z oliwek, 1 łyżeczkę oregano i po 2 łyżeczki granulowanego czosnku i cebuli w proszku.
1
Rozłóż tortille na desce do krojenia i wytnij kółka foremką do wycinania kółek.
2
Wlej do miski oliwę z oliwek, dodaj oregano, czosnek i cebulę w proszku, wszystko razem wymieszaj. Wrzuć krążki tortilli do miski i delikatnie zamieszaj, upewniając się, że są dobrze pokryte miksturą.
3
Odwróć formę do muffinek do góry nogami i umieść kółka tortilli w rowkach, aby przypominały małe skorupki taco. Wstaw blachę do piekarnika i piecz przez 7 minut w temperaturze 200℃. Wyjmij blachę z piekarnika i pozwól tacos ostygnąć i stwardnieć.
4
Napełnij wszystkie „tacos” łyżką farszu chilli, posyp chili, sporą szczyptą sera Mimolette i udekoruj plastrem papryczki jalapeño. Wstaw blachę z powrotem do piekarnika na kolejne 4-5 minut, aby podgrzać chilli i stopić ser.
5
Wyjmij tacosy z piekarnika, ułóż je na desce do krojenia, udekoruj kolendrą, płatkami chilli i podawaj.
Można jeść same lub z ulubionym sosem (ja uwielbiam guacamole) i/lub pieczonym przez 40 minut pokrojonym na pół batatem.
Cała magia gotowania z olejkami
Dzięki olejkom danie jest superaromatyczne. Jeszcze nigdy tofu nie smakowało mi tak dobrze jak w tej potrawie. Mimo wielu liter, danie jest naprawdę proste w wykonaniu. Jest pożywne i można je podawać na wiele sposobów. My zwykle jemy jednego dnia same tacos, a następnego dla urozmaicenia z dodatkiem guacamole i pieczonym batatem.
To, co najlepsze w olejkach do gotowania, to ich niebywała wydajność. Jedna kropla robi taką robotę jak garść przypraw czy świeżych warzyw. A że mamy w dōTERRA w czym wybierać, bo mamy zarówno olejki z ziół, ziaren, przypraw korzennych, to prawie wszystko, czego potrzeba w zdrowej aromatycznej kuchni znajdziemy w kufrze z olejkami.
Nigdy jednak nie rezygnujemy z dodawania świeżych ziół, np. mimo dodatku olejku kolendrowego, dodajemy liście kolendry – dla koloru, smaku, dekoracji i konsystencji. Natomiast farsz doprawiony olejkiem kolendrowym sprawia, że kolendrowatość dania wchodzi na wyższy poziom. Tego nie da się osiągnąć liśćmi, nawet gdyby dosypywał je swoją wielką łapą Shrek. To samo z innymi smakami. Jeszcze przyjdzie na to czas, ale zajawkowo wspomnę, że bożonarodzeniowego piernika z olejkami i bez nie ma nawet co porównywać.